Chcemy własnego modelu edukacji seksualnej opartego na „Wychowaniu do życia w rodzinie” – pisze Zdzisława Piasecka

Zachęcamy do zapoznania się z artykułem naszej koleżanki Zdzisławy Piaseckiej  pt. „Budujmy edukację seksualną w oparciu o sprawdzony model”.

https://odpowiedzialnyszczecin.pl/edukacja-seksualna-zdzislawa-piasecka-wdz/

W artykule przedstawiono różnice między wychowaniem do życia w rodzinie a edukacją zdrowotną oraz argumenty przemawiające za niewprowadzaniem nowego przedmiotu i pozostawieniem dotychczasowego. Zwrócono uwagę, że największe zagrożenie tkwi w tym, iż kiedy ten przedmiot stanie się obowiązkowym, nie będzie żadnych ograniczeń prawnych, aby go dowolnie rozszerzać, aż wprowadzone zostaną wszystkie standardy edukacji seksualnej wg Światowej Organizacji Zdrowia (ang. WHO) oraz Federalnego Biura Edukacji Zdrowotnej w Niemczech (niem. BZgA), które powstały w 2010 r.

Już w 2013 r. próbowano wprowadzić te standardy edukacji seksualnej do polskiej szkoły. Wówczas w sejmie Wanda Nowicka z Nowej Lewicy przedstawiła projekt ustawy (druk sejmowy 1298), którym chciano wprowadzić nowy obowiązkowy przedmiot o nazwie „Wiedza o seksualności człowieka”. Na tym przedmiocie miały być realizowane standardy edukacji seksualnej wg WHO. I nie miejmy złudzeń, o co chodziło i co planowano realizować na tych lekcjach, bo już wówczas w uzasadnieniu do wspomnianego projektu ustawy – standardy edukacji seksualnej przedstawiono jako: „informacje , które powinny być przekazane, umiejętności, które powinny zostać przyswojone przez dzieci i młodzież, a także postawy, jakie powinno się ukształtować w następstwie rozwoju i edukacji”. Projekt wówczas został miażdżącą większością głosów odrzucony. Teraz musimy postąpić tak samo.