WHO – groźne poprawki IHR – wysyłamy pisma do MZ i MSZ

Polacy nie są rzetelnie informowani o zagrożeniach wynikających z  procedowanych przez WHO (World Health Organization) – Światową Organizację Zdrowia –  dwóch instrumentach prawa międzynarodowego. Są to poprawki w IHR (International Health Regulations) Międzynarodowych Przepisach Zdrowotnych i stanowiącego ich uzupełnienie „globalnego traktatu antypandemicznego”.

Propozycje poprawek zostały opublikowane 6 lutego bieżącego roku. Zostały zgłoszone do Światowej Organizacji Zdrowia przez trzynaście państw członkowskich. Polska jest reprezentowana przez Czechy jako reprezentanta Unii Europejskiej.

Alarmujący jest fakt, że wprowadzenie zmian do Międzynarodowych Przepisów Zdrowotynych (IHR) nie wymaga ratyfikacji. Międzynarodowe Przepisy Zdrowotne są obowiązującym  w Polsce prawem międzynarodowym, a procedowane „poprawki” będą nas dotyczyły natychmiast po ich zatwierdzeniu. W intensywnie i w większości tajnie procedowanych poprawkach, jest między innymi próba wykreślenia wymogu „poszanowania godności, praw człowieka oraz fundamentalnych wolności”. Jest to propozycja zgłoszona przez Indie. Propozycję tej zmiany w obowiązujących przepisach prawa międzynarodowego samą w sobie należy nazwać zamachem na  niezbywalne prawa i godność każdego z nas.

Drugą kontrowersyjną propozycję zgłosiła Unia Europejska. Propozycja poprawki dotyczy wprowadzenia cyfrowych certyfikatów zdrowotnych, które, pod pretekstem zagwarantowania nam bezpieczeństwa podróżowania, mogłyby ograniczać nasze prawo do przemieszczania się. Równie alarmującą propozycję zmiany zaproponowało USA. Polega ona na zamiarze scentralizowania władzy w zarządzaniu ewentualnym kryzysem zdrowotnym w jednych rękach – dyrektora generalnego WHO Tedrosa Adhanoma Ghebreyesusa. Dyrektor generalny Światowej Organizacji Zdrowia mógłby w takiej sytuacji podejmować decyzje jednoosobowo.

Warto podkreślić, że w październiku 2022 r. w Indonezji miał miejsce szczyt państw G20. Po tym spotkaniu został podpisany dokument – porozumienie, w którym członkowie tej grupy wyrazili chęć współpracy w zakresie tworzenia zaufanych, globalnych, cyfrowych sieci zdrowotnych, twierdząc że zapewniłoby to płynność podróżowania. W porozumieniu zakłada się, że nie trzeba byłoby zatrzymywać ruchu podróżujących, wystarczyłoby zatrzymać ludzi nieposiadających certyfikatów. W tym oświadczeniu Grupa G20 wyraża wolę, aby porozumienie to było zalegalizowane w maju tego roku podczas 76. Zgromadzenia Zdrowia WHO. Odpowiedzią na to porozumienie jest zgłoszona przez USA kontrowersyjna poprawka.

Wśród poprawek znalazła się również propozycja cenzury informacji pod hasłem walki z niebezpieczną „infodemią”.

Umowy Światowej Organizacji Zdrowia krytykuje wiele osób. Jedną z nich jest profesor prawa międzynarodowego na Uniwersytecie w Illinois Francis Boyle. Według profesora „dokumenty utworzyłyby ogólnoświatowe państwo policji medycznej pod kontrolą WHO, a w szczególności dyrektora generalnego Tedrosa Ghebreyesusa”.

Po doświadczeniu dyktatury sanitarnej wprowadzonej w ostatnich latach pod pretekstem pandemii covid-19, za którą kryje się wiele już udowodnionych manipulacji i interesów globalnych koncernów, nie możemy tych umów lekceważyć. Sprawa dotyczy przyszłości naszej, naszych bliskich oraz przyszłych pokoleń. Czy takiego świata chcemy??? Biorąc pod uwagę raporty Instytutu Hopkinsa znanego z organizowania takich eventów jak Event 201, które „przewidują” dla nas kolejne pandemie na rok 2025 tuż po planowanym podpisaniu stanowiącego uzupełnienie do Międzynarodowych Przepisów Zdrowotynych WHO CA+, czyli potocznie zwanego „traktatu antypandemicznego”, ustalenia te powinniśmy potraktować bardzo poważnie. Wystąpienie ze Światowej Organizacji Zdrowia nie ma jeszcze precedensu, ale nie znaczy to że Polska nie powinna być pierwsza. Funkcjonowanie w tej skompromitowanej organizacji jest zagrożeniem dla polskiego interesu stanu. Zatrzymanie wprowadzenia poprawek w IHR, „traktatu antypandemicznego” oraz wyjście z WHO powinno mieć najwyższy priorytet ważności. ̣̣

W imieniu naszego Stowarzyszenia zostały wysłane dwa pisma w trybie wniosku o dostęp do informacji publicznej adresowane do Ministra Zdrowia i Ministra Spraw Zagranicznych, w których między innymi zadajemy pytanie o plany dotyczące debaty odkrywającej temat zagrożeń wynikających z tych dwóch instrumentów prawa międzynarodowego. Wszyscy powinniśmy żądać rzetelnej informacji w mediach głównego nurtu dotyczącej finansowania WHO, konfliktu interesów oraz zagrożeń procedowanych umów. Zagrożenia te dotyczą spraw najwyższej wagi, takich jak wolność słowa, prawa człowieka, suwerenność naszego kraju. Bez odpowiedzi pozostaje pytanie dlaczego nie słyszymy alarmu instytucji i organizacji odpowiedzialnych za obronę praw człowieka.

Polecamy serdecznie wywiad z dr Emilią Sykut-Domańską (PSNLIN) w telewizji Polonico: https://polonico.tv/?id=videos/ANIRA/Emilia_Sykut_720.mp4