Nasz kolega zwolniony za wysłanie dzieci na spacer

Komisja Odwoławcza dla Nauczycieli przy MEiN w dniu 29.08.2023r. utrzymała w mocy absurdalne i oburzające decyzje Komisji Dyscyplinarnej przy wojewodzie lubelskim, która po pierwsze, ukarała naszego kolegę Andrzeja Michniewicza naganą za to, że domagał się decyzji administracyjnej dotyczącej wysłania go na – jak w czerwcu potwierdził Naczelny Sąd Administracyjny – nielegalną, bezskuteczną kwarantannę. Okazuje się, że urzędników ministerstwa orzeczenia sądów czy obowiązująca w nich zasada depenalizacji zupełnie nie interesuje. Komisja odwoławcza utrzymała również w mocy decyzję o zwolnieniu Andrzeja dyscyplinarnie z pracy za to, że w czasie nauczania zdalnego jako wuefista zaproponował poprzez dziennik elektroniczny rodzicom, żeby dzieci nie logowały się na prowadzony zdalnie w-f (który – jak wiemy był fikcją, choć pani rzecznik z Lublina była odmiennego zdania), tylko poszli z dziećmi lub wyrazili zgodę, aby same poszły na spacer. Nie jest ważne, że Andrzej 19 lat pracował wzorowo, również ostatni rok. Nie jest ważne, że nikt, ani rodzice, ani uczniowie, ani inni nauczyciele nie składali na niego żadnych skarg. Nieistotne, że otrzymał 5 nagród dyrektora i wzorowo wypełniał swoje obowiązki. Nie był posłuszny systemowi, odważył się samodzielnie myśleć, wypowiadać się i działać, więc musiał zostać ukarany. Jakiego więc nauczyciela chce mieć MEiN? Grzecznego funkcjonariusza wykonującego bezkrytycznie i bezrefleksyjnie odgórnie polecenia. Czy tacy ludzie mogą ukształtować młode mądre, odważne, uczciwe społeczeństwo? A może nikomu tam na górze wcale na tym po prostu nie zależy…?

Materiał zrealizowany przez redaktora Jana Pospieszalskiego. Jan Pospieszalski dziękujemy za przybycie pod MEiN z kamerą i cierpliwe czekanie na nas oraz nagranie!