Relacje nauczycieli szkół ogólnodostępnych dotyczące paradoksów i sytuacji trudnych związanych z edukacją włączającą

Edukacja włączająca, która została wprowadzona w Polsce pod osłoną „pandemii” w grudniu 2020 r., choć dziś już wiemy, że grunt do tej zmiany systemowej polskiej edukacji przygotowywano dekady wcześniej – zbiera swoje żniwo. Edukacja włączająca to nowy system edukacji, który pod hasłami równości, otwartości, różnorodności, włączenia, inkluzji i podobnych pięknych propagandowych haseł, wprowadza likwidację szkół specjalnych, które wg tej ideologii są dyskryminujące i wykluczające oraz zakłada przenoszenie dzieci z niepełnosprawnościami, w tym intelektualnymi, zaburzeniami psychicznymi i niedostosowaniem społecznym do szkół ogólnopublicznych (aktualnie około 70% dzieci z orzeczeniami o Specjalnych Potrzebach Edukacyjnych znajduje się już w szkołach ogólnopublicznych). W ramach Stowarzyszenia „Nauczyciele dla Wolności” funkcjonuje Zespół ds. Edukacji Włączającej, który zajmuje się m.in. zbieraniem i opisywaniem najbardziej drastycznych przypadków występujących w naszych szkołach, związanych z funkcjonowaniem uczniów w warunkach edukacji włączającej. Przedstawione relacje nauczycieli dotyczą różnych typów szkół i różnych etapów edukacyjnych.

Relacja nauczycielki edukacji wczesnoszkolnej ze szkoły podstawowej w Warszawie

Paradoksy związane z edukacją włączającą i pomocą psychologiczno – pedagogiczną w placówkach – okiem pedagoga

Uczniowie ze specjalnymi potrzebami a pedagodzy współorganizujący proces edukacyjny w szkole ogólnodostępnej – opis przypadku

„Mam Aspergera i nie możecie mi nic zrobić” jako przykład zachowania ucznia w szkole
włączającej